Znowu przywdziałam czerń... opłakując przy tym utracone zaufanie
Cisza po burzy wciąż trwa... wszystko zdawałoby się być w porządku
Rozmawiamy śmiejemy się śpimy obok siebie, okazujemy sobie uczucia
Tylko błysk w oku już nie ten... to co niegdyś płoneło zdaje się dogasac samowolnie...
Mówisz kochanie w czerni Ci do twarzy podkreśla Twoją cerę i czerwień ust...
Nieświadomy tego jaki bolesny wydzwięk ma jej znaczenie
Trudno jest mi patrzeć jak światło naszych uczuć gaśnie...
Szukam w sobie sił, by zebrać do kupy myśli oddzielić żal od nienawiści
Szukam miejsca, przestrzeni w sercu gdzie mogłabym umieścić nowe puste pudełko z napisem ufam Ci...
Szukam w sobie wciąż miejsca by ulokowac nas...
Coraz cieżej jest mi wierzyć, że uda się nam przetrwac tę BYLEJAKOŚĆ...
n@di
https://www.youtube.com/watch?v=sOhiBMQDY-8